O mnie



Mam na imię Justyna, choć Pytający chętniej zwracają się do mnie Estensi. Od zawsze interesowałam się ezoteryką i duchową stroną ludzkiego oblicza. Skłonności te z pewnością odziedziczyłam po kobietach z mojej rodziny, dzięki czemu mam zaszczyt być częścią i kontynuatorką ich wspaniałej historii. 
 
        Wychowałam się w przepięknym, mazurskim miasteczku, w domu położonym na skraju lasu między trzema jeziorami. Od dziecka chłonęłam cudowną atmosferę magii, czarów i spirytyzmu, która stale wisiała w powietrzu. Moją życiową drogę naznaczył też wyjątkowy, tajemniczy dom, w którym mieszkaliśmy - wybudowany w miejscu leju po bombie pochodzącym jeszcze z czasów I wojny światowej, będącym swoistym cmentarzem poległych w nim żołnierzy. Rzeczy, które widywałam, słyszałam i czułam, udzielały się nie tylko mnie, ale wszystkim, którzy w tym domu przebywali.

        Prababcia pochodząca z Wilna (należącego wówczas do Polski), a mieszkająca później w Zambrowie, uchodziła za miejscową zielarkę, szeptunkę i specjalistkę od czarów, klątw, uroków i zaklęć. Słynęła z magicznych obrzędów wykonywanych w czasie pełni księżyca. Potrafiła przewidzieć i cofnąć nawet zjawiska pogodowe, co przez lata potwierdzały dziesiątki znających ją osób. Tylko ona wiedziała, jak w zdrowiu i szczęściu przeżyć 102 lata.  

Jej córka, a moja Babcia dysponowała z kolei obszerną wiedzą dotyczącą zdejmowania klątw i uroków. Potrafiła bezbłędnie odczytać intencje odwiedzającego ją gościa, zanim ten zapukał do jej drzwi. Miała niemałe doświadczenie w kontaktach z bytami z zaświatów, a jej opowieści i nauki zapisały się w moich młodzieńczych wspomnieniach już na całe życie.

Moja Mama, niestety nie chciała rozwijać swoich wrodzonych umiejętności ezoterycznych, ale nigdy też się od nich do końca nie odcięła. Stale towarzyszą jej dusze zmarłych, potrafi bezwiednie się z nimi kontaktować. Ostrzegają ją przed nieszczęściami i zawsze przepowiadają najważniejsze wydarzenia w życiu rodziny. Posiada także niezwykły dar energoterapeutyczny, ma "gorące ręce"; błyskawicznie zjednuje sobie chorych, słabszych, niesprawnych    

        Przejąwszy rodzinną schedę, ja również swoje życie związałam z Tarotem i zagadnieniami związanymi z ludzką duszą, wewnętrznym rozwojem i ezoteryką. Grono moich stałych Pytających zwraca się do mnie w trudnych momentach swego życia - najczęściej, kiedy przychodzi im stanąć na rozdrożu i nie wiedzą, jaką decyzję podjąć, którą drogę wybrać. Mam nadzieję, że dołączysz do nich i Ty, a nasza współpraca pomoże Ci przebrnąć przez niełatwe zakręty, które przynosi nam los.