
Prababcia pochodząca z Wilna (należącego wówczas do Polski), a mieszkająca później w Zambrowie, uchodziła za miejscową zielarkę, szeptunkę i specjalistkę od czarów, klątw, uroków i zaklęć. Słynęła z magicznych obrzędów wykonywanych w czasie pełni księżyca. Potrafiła przewidzieć i cofnąć nawet zjawiska pogodowe, co przez lata potwierdzały dziesiątki znających ją osób. Tylko ona wiedziała, jak w zdrowiu i szczęściu przeżyć 102 lata.
Jej córka, a moja Babcia dysponowała z kolei obszerną wiedzą dotyczącą zdejmowania klątw i uroków. Potrafiła bezbłędnie odczytać intencje odwiedzającego ją gościa, zanim ten zapukał do jej drzwi. Miała niemałe doświadczenie w kontaktach z bytami z zaświatów, a jej opowieści i nauki zapisały się w moich młodzieńczych wspomnieniach już na całe życie.
Moja Mama, niestety nie chciała rozwijać swoich wrodzonych umiejętności ezoterycznych, ale nigdy też się od nich do końca nie odcięła. Stale towarzyszą jej dusze zmarłych, potrafi bezwiednie się z nimi kontaktować. Ostrzegają ją przed nieszczęściami i zawsze przepowiadają najważniejsze wydarzenia w życiu rodziny. Posiada także niezwykły dar energoterapeutyczny, ma "gorące ręce"; błyskawicznie zjednuje sobie chorych, słabszych, niesprawnych.
Przejąwszy rodzinną schedę, ja również swoje życie związałam z Tarotem i zagadnieniami związanymi z ludzką duszą, wewnętrznym rozwojem i ezoteryką. Grono moich stałych Pytających zwraca się do mnie w trudnych momentach swego życia - najczęściej, kiedy przychodzi im stanąć na rozdrożu i nie wiedzą, jaką decyzję podjąć, którą drogę wybrać. Mam nadzieję, że dołączysz do nich i Ty, a nasza współpraca pomoże Ci przebrnąć przez niełatwe zakręty, które przynosi nam los.